Ach Podlasie! Zaczęło się od tego, że zjedliśmy zaczarowane jabłko. A potem było coraz bardziej jak w bajce. Spotkaliśmy krasnala, piękne, jedną straszną i jedną nad wyraz brzydką Maryjkę, księcia na koniu, słowiańskiego boga Świętowita, gościliśmy na zamkach i widzieliśmy podwodne łąki. Podlasie sprawiło, że przekroczyliśmy granice rzeczywistości i granicę państwa. I dużo więcej! Zapraszamy na fotorelację z naszej trasy na kolejnej terenowej włóczędze „Włóczykije 4×4” po Podlasiu z Polskimi Bezdrożami.
Zimowa włóczęga – Podlasie i Tykocin.
Podlasie to jedna z najbardziej niesamowitych krain w Polsce. Jest piękna, ciekawa i tajemnicza. Przyjechaliśmy tutaj po raz czwarty w miniony weekend i muszę powiedzieć, że za każdym razem zakochuję się w Podlasiu bardziej! To miejsce magiczne i ciągle odkrywa przed nami nowe karty! Przepiękną i unikatową przyrodę, niezwykłe bogactwo kultury, styk kilku religii – a to tylko kilka z nich.
Dzień 1
Nasz trasa zaczyna się w Mińsku Mazowieckim. Ruszamy na dwa auta w tandemie z Mariuszem. Do pokonania mamy 207 kratek z roadbook’a, ok 230 km, a trasa kończy się w Tykocinie, gdzie mamy nocleg i bazę wypadową. Pogoda typowo listopadowa. Czyli zanim zaczął się dzień już był zmierzch. Dekadencki urok stalowo – szaro – błękitnej zimowej poświaty. Podlasie czeka – ruszamy!
Dzień 2
Dzień drugi naszej wyprawy. Podlasie powitało nas przepiękną, słoneczną pogodą. Wręcz wiosenną, jeśli przymknąć oko na temperaturę i śnieg. Przed nami kolejna trasa i sporo zwiedzania.
Dzień 3
Dzień trzeci i ostatni zaczynamy od zrekonstruowanego zamku w Tykocinie. Potem odwiedzamy cmentarz żydowski, Narwiański Park Narodowy i kładki Waniewo – Śliwno oraz spotykamy słowiańskiego boga Świętowita.
Tak zamknęła się nasza wyprawa, którą rozpoczęliśmy od wielkim dębem, czyli świętym drzewem Słowian, a zakończyliśmy zaproszeniem i wizytą w miejscu mocy u Świętowita. W międzyczasie spędziliśmy 3 dni w magicznej krainie nazwanej Podlasie. Ruszamy w drogę powrotną do domu.
Oprócz tego:
Poznaliśmy cudowne dziewczyny – anioły, „naszych ludzi”. Ania i Mariola znalazły i uratowały maleńką, chorą na koci katar kicię, która nie przeżyłaby najbliższej nocy na mrozie. Rudka wygrała los na loterii i kupon na życie! Zamieszkała w Łodzi, dochodzi do zdrowia i ma się coraz lepiej. Kolejne życie na plus 🙂 Dziewczyny – jesteście najlepsze!
Wygraliśmy fotozagadki! Najwyraźniej Podlasie nam sprzyjało, bo kilka drużyn miało tą samą ilość punktów, a to właśnie nas wylosowano! Nagrodą był głośnik z radiem firmy Manta. Bardzo się cieszymy!
Last but not least! Dziękujemy Polskim Bezdrożom za kolejną super imprezę i możliwość spędzenia tak ciekawego i intensywnego czasu <3
The End
Jak Wam się podobała taka fotorelacja i Podlasie z naszej perspektywy? Mamy nadzieję, że podobała 😉 Będzie nam miło jak zostawicie po sobie ślad w komentarzach na dole. Jeśli odwiedziliście już Podlasie, to napiszcie jakie są wasze wrażenia, co polecacie? A jeśli nie byliście, to mamy nadzieję, że zachęciliśmy Was do odwiedzenia tej krainy? 🙂
A jeśli macie ochotę, to obejrzyjcie jeszcze relację z Sierpniowej Włóczęgi 4×4 z Polskimi Bezdrożami po Mazowszu.