Wegański bulion z resztek
Wegański bulion z resztek, a właściwie idea na niego, mignęła mi w ciągu ostatniego roku w internecie chyba ze trzy razy. Za każdym razem mówiłam sobie w głowie „muszę koniecznie spróbować!” i na tym się kończyło. Do teraz 🙂 Wykorzystywanie jak największej ilości pozostałości i pozornych odpadków to pomysł, który bardzo mi się podoba i ta idea jest mi bardzo bliska. Myślę, że niemarnowanie jedzenia i ogromny szacunek do niego, to coś do czego wszyscy powinniśmy dążyć!
W 2018 roku staram się wprowadzać różne dobre zmiany i nawyki związane z ideą zero waste bardziej na serio. Pisałam o tym już we wpisie o inspiracjach na ten rok. Wegański bulion z resztek jak najbardziej wpisuje się w trend. W końcu zebrałam się i postanowiłam sprawdzić, czy faktycznie coś jadalnego może wyjść z wywaru z odpadków? Przygotowałam torebkę w zamrażalniku i przez kilka tygodni wrzucałam do niej praktycznie wszystkie organiczne resztki. W ten sposób w bardzo szybkim czasie uzbierałam dwie spore torebki i jedną mniejszą resztek organicznych. W zamrażalniku zaczęło brakować miejsca, więc nadszedł dzień próby 🙂
Wegański bulion z resztek – czyli z czego?
W moich torebkach z resztkami znalazła się zaskakująca ilość różnorodnych resztek. To bardzo dobrze, bo wiadomo – im więcej smaków, tym więcej smaku. Było tego tyle, że starczyło na 10 litrowy gar. Do bulionu poszły:
Składniki:
Obierki i końcówki z marchwi,
Obierki z pietruszki,
Obierki i gniazda nasienne z jabłek,
Obierki z selera,
Liście i głąby z kapusty,
Głąby z kapusty czerwonej,
Obierki i liście z kalarepy,
Łupiny i kawałki cebuli,
Nóżki pieczarek,
Kawałki dyni,
Łodyżki natki,
Łodyżki kopru,
Skórki z imbiru i kawałek podeschniętego,
Szypułki od pomidorów,
Kawałek niezjedzonego świeżego pomidora,
Kawałek zdychającego pora z lodówki
Przyprawy:
Ok 5 liści laurowych
Ok 5 liści kaffiru
5 ziaren jałowca
10 ziaren ziela angielskiego
Ok 1×5 cm kawałka cynamonu
5 goździków
1 łyżeczka pieprzu syczuańskiego
20 mniejszych ziarenek czarnego pieprzu
6 suszonych pomidorów
2 opalone cebule
1 mała główka czosnku
3 -4 łyżki oleju
Sól
Woda
Warzywa zajęły mi chyba ze 2/3 garnka! Zalałam je wodą, dodałam wszystkie przyprawy. Zagotowałam, a potem pozwoliłam mu dochodzić na małym ogniu przez 3 – 4 godziny. Im dłużej gotujemy, tym bulion ma lepszy i głębszy smak – każdy, nie tylko wegański bulion 😉 Tego się nie da przeskoczyć 🙂
Po kilku godzinach bulion był gotowy. Wyszedł rewelacyjnie. Myślałam, że będzie dużo słabszy niż taki „normalny” i pomrożę go na kostki do sosów, tymczasem okazał się rasowym wywarem – ciemnym i w dobrym smaku. Byłam naprawdę zaskoczona, bo niczym nie ustępował bulionowi z całych warzyw. Po odcedzeniu wyszło ok 7 litrów czystego dobra i zrobiliśmy z niego trzy różne zupy w ciągu tygodnia! 🙂 Z odpadków, które jeszcze niedawno lądowały w koszu na śmieci! Jak dla mnie – to jest efekt wow 😀
Tym samym próbę zaliczam do więcej, niż udanych 🙂 Wegański bulion z resztek daje radę! To nie tylko możliwe, ale i pyszne 🙂 Torebka w zamrażalniku jest już na stałe, a ideę podaję dalej.
Polecam, spróbujcie koniecznie!
Jak Wam się podoba idea gotowania zupy na bulionie z odpadków? 🙂
♥
Smacznego! Lisia Kita
A jeśli podoba Ci się u nas na blogu to zostańmy w kontakcie! Polub nasz fanpage i obserwuj na Instagramie. Daj nam sygnał, że czytasz i się podobało w komentarzach, a nam motywację do pisania! ? <3
zajrzyj i polub nas na: facebooku !
obserwuj nas na: instagramie !
A z bulionu możesz zrobić:
https://placesandplants.com/zupa-nasturcji-bobu-zielona-pikantna-pyszna/