Top Posts
Nasza podróż do Omanu i powrót w cieniu...
Podróżnicze podsumowanie 2019 roku
Pożary w Australii – żywioł pochłania raj. Jak...
Barcelona – informacje praktyczne. 27 rzeczy, które warto...
Kilka dni w raju z widokiem na Atlantyk....
Podróżnicze Podsumowanie 2018 roku!
Podróż do Wiednia – informacje praktyczne
Trzy rzeczy, za które polubiłam Wiedeń
Recenzja: Fotoksiążka Saal Digital: „India. Colorful chaos”
Podróżnicze podsumowanie 2017 roku
  • O blogu
  • O nas
  • Współpraca
  • Kontakt
Places and Plants
  • Strona główna
  • Miejsca / Podróże
    • Mapa : Polska
    • Mapa : Europa
      • Austria
      • Czarnogóra
      • Hiszpania
        • Fuerteventura, Wyspy Kanaryjskie
      • Islandia
      • Łotwa
      • Malta
      • Niemcy
        • Rugia
      • Portugalia
        • Lizbona
        • Madera
      • Rumunia
      • Słowenia
    • Mapa : Świat
      • Afryka
        • Tanzania
          • Zanzibar
      • Ameryka Północna
        • Kuba
      • Australia i Oceania
      • Azja
    • Niezwykłe miejsca
    • O podróżowaniu
    • Porada na drogę
    • Rzecz z podróży
    • Geocaching
  • Galeria
  • Rośliny / Natura
    • Dziki zielnik – opisy roślin
    • Dzikie rośliny jadalne
    • Zwierzęta
  • Weganizm
    • Roślinne przepisy
      • Śniadania
      • Dania główne
      • Przekąski
      • Zupy
      • Sałatki
      • Słodkie
      • Napoje
      • Przetwory
      • Dzikie rośliny jadalne
      • Przepisy z podróży
      • Impreza
      • Wielkanoc
      • Wigilia
    • Jako styl życia
    • Pielęgnacja cruelty free
    • Wegański przewodnik
  • Eko droga
    • Zero waste
    • DIY – zrób sam
  • Recenzje
    • Produkty
    • Miejsca
    • Wydarzenia
  • Inspiracje
    • Migawki Miesiąca
    • Ciekawe Różności
    • Pęk świeżych linków
Falafel Bejrut
RecenzjeWeganizmWegański przewodnikWszystkieWydarzenia

WegeAzja – geograficzna fantazja, szału nieco mniej

przez Lisia_Kita 30 sierpnia 2016
1,7K

Falafel Bejrut

Festiwal WegeAzja

W minioną sobotę zrobiliśmy sobie uroczą przejażdżkę rowerami w Warszawie wzdłuż obu brzegów Wisły. Ale kluczowym punktem programu wycieczki był Festiwal WegeAzja, czyli festiwal wegańskiego jedzenia z różnych zakątków Azji.

Wyprawa była bardzo udana, a my byliśmy solidnie zaskoczeni jak wiele się nad Wisłą zmieniło, przede wszystkim jak bardzo lewy brzeg rozwinął się pod względem knajpowo – imprezowym! Nie mniej jednak – jesteśmy rasowymi dzikusami ;), więc mniej okiełznany, zarośnięty chaszczami prawy brzeg, z naturalnymi plażami i przedzieraniem się rowerem przez krzaki podobał nam się bardziej. Kiedy już nasyciliśmy się zaroślami i natrzaskaliśmy tyle kilometrów w upale, żeby solidnie zgłodnieć, przepłynęliśmy promem z powrotem na lewy brzeg, by ruszyć na podbój azjatyckiej kuchni w wersji wegańskiej.

WegeAzja

WegeAzja

WegeAzja

Fantazja georgraficzna

Miałam konkretne punkty zaplanowane do zrealizowania. Zachęcona zajawkami na stronie festiwalowej na FB, wiedziałam, że na pewno chcę zjeść wegański ramen, tybetańskie pierożki na parze i spróbować sławnych lodów z Vegestacji. To na pewno. Spodziewałam się, że na Festiwalu WegeAzja będzie azjatycki szał kulinarny i klęska urodzaju, że nie będę wręcz wiedziała co wybrać i jak zrobić tak, żeby zjeść jak najwięcej. Okazało się, że trochę mnie fantazja poniosła, albo może po prostu zbyt wygórowane oczekiwania, bo niestety – ta kulinarna podróż do Azji w stan nirwany mnie nie przeniosła. To co zjedliśmy było dobre, ale spodziewaliśmy się większego rozmachu…

WegeAzja

Może inaczej rozumiem słowo „festiwal”, może reklama na FB przerosła rzeczywistość, ale jedno było na pewno: była duża fantazja, jeśli chodzi o granice geograficzne. Na geografii trochę się znam, no chyba, że zaszła jakaś dobra zmiana w przebiegu granic, a ja nic o tym nie wiem? 😉 Chodzi o to, że jak napisałam wyżej – nastawiam się na kulinarne tournée po kontynencie azjatyckim. A co znajduję na miejscu? Stoiska z jedzeniem: polskim – z zapiekankami, inne stoisko z pierogami, krokietami, gołąbkami i tak dalej, węgierskim z langoszami, a nawet meksykańskim… Oczywiście, azjatyckie też były, no ale – jest Festiwal WegeAzja, a o ile wiem, to Polska, Węgry czy Meksyk w Azji nie leżą? Nadal nie leżą, prawda? Nie przepadam za taką niekonsekwencją.

WegeAzja

WegeAzja

WegeAzja

Za to wyczekanych ramenów, albo nie było, albo nie znaleźliśmy mimo szukania(kilka stoisk było w ogóle nie opisanych, a nie bardzo było wiadomo co podają), Vegestacja z lodami nie dojechała. Czyli z trzech punktów do realizacji udał się jeden. Cuś mało. Cały „festiw al” nie był też specjalnie oznaczony – nie było nawet jednego banera, czy plakatu. De facto, jadąc na rowerze obok, przypadkiem (po stoisku z książkami Wege Studia) zorientowałam się, że to już tutaj. Taki minimalizm. To tyle narzekań na organizację 😉 Zabieramy się za jedzenie!

WegeAzja, czyli ruszamy na Liban, Japonię, Tybet i Turcję

Falafel z Falafel Bejrut

Libański falafel z Falafel Bejrut został naszym faworytem. Falafeli zjedliśmy w życiu sporo, zdążyły nam się już chyba nawet znudzić i gdyby nie nieznalezienie ramenu, pewnie byśmy nawet po niego nie sięgnęli. Okazuje się, że nie ma tego złego, bo falafel okazał się prze – py – szny! Teraz już wiem, że sława Falafel Bejrut jest w pełni zasłużona. Wróciła mi miłość do falafela! Jak będę w centrum, to na pewno będę wolała podjechać do nich tramwajem na szamę, zamiast jeść w pierwszej lepszej budzie z kebabem. Falafel był cudownie doprawiony, wilgotny, z pysznym hummusem z wyczuwalną tahiną, a dodatki wyniosły całość na piedestał: zielenina, ogóreczki, granat i pikle. Nigdy więcej suchego falafela z kapuchą z kebabiarni! Niech żyje Falafel Bejrut!

Falafel Bejrut

Falafel Bejrut

Falafel Bejrut

Rolki z Take Roll Sushi Food Truck

Rolki na pudle ex equo z falafelami. To nasz numer jeden z poprzedniego festiwalu, więc nie mogliśmy ich nie wziąć. Chcieliśmy się nawet powstrzymać, ale nie daliśmy rady 😉 Tak jak poprzednio – świeżutkie, pełne warzyw z mango, z kleistym ryżem, z sosami sojowym i kabayaki. Pycha. A na zdjęciu możecie zobaczyć, jakie są grube – nie mogę nawet ich objąć.

Take Roll Sushi Food Truck

Take Roll Sushi Food Truck

Pierożki z Tsongkha Momo

Pierożki momo gotowane na parze miałam w planach i to mój jedyny zrealizowany punkt festiwalowy. Tybetańskie pierożki są cieńsze od polskich, cieniutkie ciasto jest tu zaletą i mają różne kształty – sakiewek, trójkątów, czy półksiężyców. Trzeba było na nie trochę poczekać, bo gotują się na parze w bambusowym koszyku. Poczekać było warto. Zamówiłam pół na pół wersję z ziemniakami i z soczewicą. Były bardzo smaczne. Parujące, mięciutkie, same rozpływały się w ustach. Obie wersje były dobrze doprawione, nawet nie potrzebowałam ostrego sosu, który im towarzyszył.

Tsongkha Momo

Tsongkha Momo

Tsongkha Momo

Tsongkha Momo

Baklawy z Ottomańskiej Pokusy

Baklawy i wszelkie ciastka o proweniencji tureckiej to moja słabość. Nie jestem fanem słodyczy, ze słodyczy najbardziej lubię sól i chilli, ale jak zobaczę baklawę, to odzywa się moje alter ego i zaraz chcę ją mieć. Tureckie słodycze są piekielnie słodkie i zwykle po trzech kęsach mam dość i przysięgam sobie, że to był ostatni raz. Do następnego razu oczywiście. Na stoisku Ottomańskiej Pokusy zamówiłam ciastko z orzechami włoskimi i z kokosem. Były nieziemskie. Zarówno orzechy, jak i kokos były mocno wyczuwalne, ciasteczka były miękkie w środku i chrupiące na zewnątrz. Polecam. A w domu z gorzką herbatą było w ogóle najlepiej 😉

Baklawa

Ottomańska Pokusa

W planach, jak napisałam wcześniej była jeszcze Vegestacja z lodami, ale coś im wypadło i nie dojechali. Trzeba będzie się pofatygować do ich lodziarni stacjonarnej… Na baklawie zakończyliśmy naszą kulinarną podróż po Azji. Nie do końca usatysfakcjonowani, kuchnia azjatycka to pojęcie kulinarnie szerokie jak ocean, mieliśmy nadzieję odkryć nowe lądy smakowe, a tu wachlarz możliwości był zdecydowanie skromniejszy. Była jeszcze kuchnia indyjska w dwóch wydaniach, chińska i tajska, która była nie opisana, więc jak się zorientowaliśmy to byliśmy już pełni. Trochę mało, a kuchnia polska, węgierska i meksykańska to trochę jednak nie ten kierunek…

Miłego dnia! Lisia Kita

Próbowaliście już którejś z tych rzeczy? A może macie jakieś inne ulubione do polecenia? Dajcie znać! A jeśli podobał wam się wpis, będzie mi bardzo miło jak zostawicie jakiś ślad w postaci komentarza 🙂

Vega Bar

WegeAzja

Henna

Jeśli Ci się podobało, to podziel się z innymi!
Share List
baklawafalafelfalafel bejrutfestiwal kulinarnyottomańska pokusapierożki momorolki sushitake roll sushi food trucktsongkha momowegański festiwalwegańskie jedzeniewegeazja
Lisia_Kita

Poprzedni
Pasta z podagrycznikiem
Następny
2 miesiące bloga! Blogowanie w dwóch refleksjach.

Może Cię też zainteresować:

Chłodnik z botwiny. Oczywiście wegański!

Lato nas niesamowicie rozpieszcza, oby jak najdłużej! Nie będzie więc chyba dziwne, że zamieszczam przepis na chłodnik z botwiny? Jeszcze zdążymy się nacieszyć gęstymi i sycącymi zupami zimowymi, right? Chłodnik…

1 rok bloga. Jak nie dać się zwariować?

1 rok bloga. Jak nie dać się zwariować?   Jak wygląda nieprofesjonalne blogowanie za kulisami? Jak blogować i nie dać się zwariować? Jak nie wpaść w błędne koło dążenia do…

Podróżnicze podsumowanie 2019 roku

Za nami kolejny rok. Tradycyjnie zapraszamy na podróżnicze podsumowanie 2019 roku. Co udało nam się zobaczyć w minionym roku? gdzie byliśmy? Co robiliśmy? Zobaczcie nasze podróżnicze wspomnienia w skrócie. Jeśli…

Obserwuj nas!

Facebook Instagram Bloglovin Rss

Witaj na Places and Plants!

Witaj na Places and Plants!

Cieszę się, że tu jesteś, miło Cię gościć! :) Jestem Lisia Kita. Z powołania jestem zapalonym włóczęgą, więc razem z moim tż Wilkiem, jeździmy i włóczymy się tam i siam ile wlezie ;) Poza tym: najlepiej czuję się w drodze i w podróży, najchętniej łażę po lesie lub siedzę nad morzem na pustych plażach, zbieram i jem dzikie rośliny jadalne, a z wyjazdów często przywożę... kamienie :D Na blogu piszę o miejscach i podróżach, roślinach i naturze, zero waste, eko drodze i wegańskim stylu życia. Jeśli chcesz wiedzieć więcej to kliknij w obrazek albo zajrzyj do zakładki "O nas" i "O blogu" na górze strony. A jeśli Ci się u nas podoba, to zostańmy w kontakcie - polub nas na Facebooku i obserwuj na Instagramie aby być na bieżąco! Dobrego dnia! :)

Łap zniżki!

Polub nas na FB!

Polub nas na FB!

Znajdziesz nas też na:

Mikser Kulinarny - przepisy kulinarne i wyszukiwarka przepisów

Prawa autorskie

Nie wyrażam zgody na kopiowanie ani wykorzystywanie moich autorskich zdjęć oraz tekstów w internecie lub publikacjach, jak również drukowania i rozpowszechnia ich bez wcześniejszego zapytania o pozwolenie. (Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych).

Jeśli chcesz coś wykorzystać - skontaktuj się z nami. Jeśli chcesz nawiązać do naszych wpisów - zamieść u siebie aktywny link do naszej strony.

Ponadto nie wyrażam zgody na kopiowanie moich autorskich przepisów w celu zgłoszenia ich do konkursu, zamieszczenia w publikacji internetowej lub publikacji drukowanej bez mojej zgody.

  • Facebook
  • Instagram
  • Bloglovin
  • Rss

@2016 - Places and Plants. All Right Reserved | Polityka prywatności


Na górę
Places and Plants
  • Strona główna
  • Miejsca / Podróże
    • Mapa : Polska
    • Mapa : Europa
      • Austria
      • Czarnogóra
      • Hiszpania
        • Fuerteventura, Wyspy Kanaryjskie
      • Islandia
      • Łotwa
      • Malta
      • Niemcy
        • Rugia
      • Portugalia
        • Lizbona
        • Madera
      • Rumunia
      • Słowenia
    • Mapa : Świat
      • Afryka
        • Tanzania
          • Zanzibar
      • Ameryka Północna
        • Kuba
      • Australia i Oceania
      • Azja
    • Niezwykłe miejsca
    • O podróżowaniu
    • Porada na drogę
    • Rzecz z podróży
    • Geocaching
  • Galeria
  • Rośliny / Natura
    • Dziki zielnik – opisy roślin
    • Dzikie rośliny jadalne
    • Zwierzęta
  • Weganizm
    • Roślinne przepisy
      • Śniadania
      • Dania główne
      • Przekąski
      • Zupy
      • Sałatki
      • Słodkie
      • Napoje
      • Przetwory
      • Dzikie rośliny jadalne
      • Przepisy z podróży
      • Impreza
      • Wielkanoc
      • Wigilia
    • Jako styl życia
    • Pielęgnacja cruelty free
    • Wegański przewodnik
  • Eko droga
    • Zero waste
    • DIY – zrób sam
  • Recenzje
    • Produkty
    • Miejsca
    • Wydarzenia
  • Inspiracje
    • Migawki Miesiąca
    • Ciekawe Różności
    • Pęk świeżych linków
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.Zgoda