Sałatka z dzikich roślin jadalnych
Dziś w menu poleca się sałatka z dzikich roślin jadalnych! Jemy to, co w danym momencie znajdziemy, czym natura nas ugościła. Za darmo. Z łąki. Niech ten zestaw roślin będzie dla Was inspiracją, punktem wyjścia. To nie jest żelazny zestaw – możecie nie znaleźć akurat wszystkich tych roślin na raz w Waszym otoczeniu, ale pewnie znajdziecie część z nich i wiele innych. Eksplorujcie, próbujcie, testujcie połączenia!
Czy to jest jadalne?
Często osobom, które pierwszy raz stykają się z taką alternatywą, sałatka z dzikich roślin jadalnych wydaje się, cytuję „michą zielska bez smaku”. Nic bardziej mylnego. Moim zdaniem, dzikie rośliny mają więcej smaku, ale wszystko też zależy od gatunku. Są rośliny, które mają bardzo charakterystyczne i intensywne smaki (np. często wykorzystywane jako zioła w kuchni) i są rośliny, które smakują hm… zielskiem. Smak dania jest sztuką połączenia jednych z drugimi i doprawienia, jak ze wszystkim! Przecież zwykła sklepowa sałata, czy szpinak, czy jarmuż też nie smakują fascynująco jedzone „na sucho” bez niczego!
Czy znajdę te rośliny na łące?
Taka sałatka z dzikich roślin jadalnych to właściwie nieskończone możliwości połączeń. Roślin jadalnych w Polsce jest naprawdę mnóstwo. Tutaj znajdziecie dość popularne rośliny, które pewnie już znacie, a których prawdopodobnie nie jadacie. A można! W tym zestawie znalazły się: mięta, szczaw, krwawnik, poziomka, gwiazdnica, koniczyna, bluszczyk kurdybanek i mniszek.
Mięta nada aromatu, szczaw kwaskowatego posmaku, krwawnik intensywnego wytrawnego ziołowego smaku (wystarczy kilka listków, żeby nie zdominował innych roślin), gwiazdnicę i liście poziomki mamy jako neutralną bazę, kwiaty koniczyny dodadzą słodyczy i uroku, bluszczyk podkręci mocniejszym korzennym aromatem, a mniszek nada akcentu goryczki.
Kto ma ochotę?
Jak Wam się podoba taka sałatka z dzikich roślin jadalnych? Spróbowalibyście? 🙂 A może jadacie już tak roślinki?
To resztę wpisu i przepis na sałatkę zapraszam na bloga Konfabula, gdzie goszczę z sałatką na wpisie gościnnym! 🙂
Smacznego! Lisia Kita
Ps: A jeśli temat zbierania dzikich roślin jadalnych jest Wam zupełnie obcy to polecam wpis o tym jak się za to zabrać i na początek książkę „Dzika spiżarnia”, o której znajdziecie info w drugim wpisie. O innych przydatnych książkach będę jeszcze pisać!
Jak zbierać dzikie rośliny jadalne? 15 wskazówek dla początkujących.