Dziś świetny patent kuchenno – recyklingowy, z którego powstaną przepyszne i wegańskie klopsy recyklingowe. Wielozadaniowe! Chyba nikomu nie muszę mówić, że recykling jedzenia to pożyteczna sprawa. Wyrzucanie nie jest fajne. Każdemu się to zdarza przegapić rzecz w lodówce i musieć ją wyrzucić, nam też, ale bardzo tego nie lubię. Staram się wykorzystywać jak najwięcej – w tym tego, co inni wyrzucają. Przygotuję o tym osobny wpis na bloga, a już dziś zapraszam na moje ukochane klopsy recyklingowe! Przypominają szwedzkie klopsiki kottbullar i mają szwedzkiego ducha recyklingu! 🙂
Wegańskie klopsy recyklingowe, czyli co zrobić z warzywami z bulionu
Kiedy gotujemy bulion warzywny na zupę, zostaje nam cały gar warzyw. I teraz pytanie. Co wtedy robicie? Mam nadzieję, że nie wyrzucacie? Szkoda by było. Sposobów na wykorzystanie jest kilka. Można zrobić tradycyjną sałatkę warzywną. Można zrobić pasztet warzywny. Tylko ile można jeść pasztet? Do znudzenia. Ale co potem?
Pewnego dnia, kiedy doszłam do granicy znudzenia i byłam absolutnie pewna, że nigdy w życiu już nie tknę pasztetu, wymyśliłam nowy sposób na wykorzystanie warzyw z bulionu: wegańskie klopsy recyklingowe. I od tej pory robię tylko te klopsy! Są genialne w swojej wszechstronności. Po pierwsze, można robić je w praktycznie nieskończonej liczbie wariacji smakowych. Po drugie, można je wykorzystywać i podawać w najróżniejszych daniach. Przykłady?
Można je wykorzystać jako zwykłe klopsiki do drugiego dania z ziemniakami i surówką. Można zrobić klopsy w sosie pomidorowym, grzybowym lub jakimkolwiek innym, podane z ryżem lub kaszą. Spaghetti z klopsikami. Można potraktować je podobnie do falafeli i zwinąć wrapa lub rozgnieść na kanapkę. Można je wrzucić do każdego curry lub gulaszu. Świetnie nadają się też do sałatki z kaszą, strączkami i zieleniną. Całkiem nieźle jak na resztki z bulionu, co? A w zależności od dodatków, każde danie z tymi samymi klopsami będzie zupełnie inne! Dlatego ten wpis, to nie ścisły przepis, tylko raczej recepta na know how.
Jest jeszcze jedna ogromna zaleta klopsów recyklingowych. Świetnie się mrożą. Za każdym razem, kiedy wyjdzie ich za dużo na 1-2 razy, pozostałą ilość mrożę. I kiedy przychodzi czarna godzina, że po prostu nic się nie chce robić, albo nie ma na to czasu, wystarczy wrzucić je na patelnię lub do sosu pomidorowego i obiad gotowy!
Wegańskie klopsy recyklingowe
Cała zabawa z tymi klopsami polega na tym, że nie ma jednego słusznego przepisu, tylko ogólna zasada. O prostu wrzucamy to, co w danym momencie mamy w szafkach i lodówce – to klopsy recyklingowe! Resztka płatków? Trzy osamotnione suszone pomidory? Końcówka koperku? Idealnie! Poza tym, próbujcie różnych przypraw i zestawień smaków i dodatków. Dzięki temu klopsy nigdy nie będą takie same. Nie zapomnijcie zapisać receptury, gdy któraś wersja okaże się wyjątkowo super! 😉
Składniki:
Warzywa z gotowania bulionu
Płatki owsiane, jaglane lub mąka lub granulat sojowy lub soczewica
2 – 3 łyżki siemienia lnianego
Cebula
Czosnek
Sezam
Rodzynki
Koperek lub natka lub kolendra
2 – 3 łyżki oleju
Płatki drożdżowe
Przyprawy np. korzenne: ras el hanut, baharat, garam masala lub papryka wędzona, kumin, chilli.
Sól
Pieprz
Warzywa z bulionu odsączamy jak najlepiej. Rozdrabniamy blenderem. Ja nie wyjmuję żadnych dodatków typu liść laurowy czy przyprawy, tylko rozdrabniam wszystko razem. Struktura może zostać lekko grudkowata.
Mimo wszystko warzywa będą pewnie dość wodniste, więc trzeba dodać coś na ściśnięcie masy i jednoczesne dodanie białka. Można dodać płatków owsianych, jaglanych, mąki, granulatu sojowego lub rozdrobnionych strączków.
Dodatkowo można dodać 2 – 3 łyżki siemienia lnianego dla lepszego ściśnięcia masy.
Kroimy cebulę w drobną kostkę, podsmażamy i dodajemy do masy.
Dodajemy drobno pokrojony lub przeciśnięty przez praskę czosnek.
Można wrzucić jeszcze ziarenka sezamu.
Dodajemy rodzynki, posiekaną zieleninę, 2 łyżki oleju (eksperymentujcie z różnymi olejami!), sól i pierz , a opcjonalnie można dodać płatki drożdżowe.
Jeśli chodzi o przyprawy, to trzeba dodać ich hojną ręką. Warzywa z bulionu są wygotowane, więc same w sobie smaku mają niewiele, więc muszą mieć towarzystwo z charakterem. Moimi ulubionymi przyprawami do klopsów recyklingowych są arabskie i indyjskie mieszanki jak: ras el hanut, baharat, garam masala. Dobrze sprawdzą się też papryki: słodka, ostra, wędzona, chilli. Ale próbujcie różnych opcji! Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wasze były np. z ziołami prowansalskimi 🙂
Całą masę solidnie mieszamy i zostawiamy na 1-2 h lub na całą noc do lodówki. Po upływie czasu, którym akurat dysponujemy, formujemy w natłuszczonych dłoniach kulki. Ja pomagam sobie nabierając masę łyżką do lodów 🙂 Układamy na papierze na blaszce do pieczenia i pieczemy w piekarniku w 180C ok 30 min. Jak będą przypieczone z wierzchu – wyciągamy.
Smacznego!
Miłego dnia! Lisia Kita
Jak Wam się podoba mój recykling kuchenny? 🙂 Macie ochotę spróbować zrobić takie klopsiki? Jestem też ciekawa, czy macie jakieś inne swoje patenty na dania z resztek? Chętnie poznam inne możliwości. Napiszcie w komentarzach na dole!