Pasta słonecznikowa z podagrycznikiem to proste jak budowa cepa i pyszne smarowidło nie tylko do chleba. A zarazem to chyba najbardziej ekonomiczna wersja ze wszystkich past! Pestki słonecznika są tanie, a podagrycznik znajdziecie za darmo na łące 🙂 Tania i smaczna pasta pełna białka i witamin. Zobaczcie.
Podagrycznik to bardzo rozpowszechniona roślina i zmora działkowców, rośnie praktycznie wszędzie, także nie będziecie mieć problemu ze znalezieniem go. Podagrycznik należy do rodziny selerowatych, więc jest aromatyczny, ale jego smak jest delikatniejszy niż naci selera, czy selera naciowego. Jest bardzo zdrowy, zawiera cenne dla organizmu składniki, witaminy i minerały, działa odtruwająco, przeciwzapalnie, przeciwreumatycznie. Można z niego przyrządzać bardzo wiele potraw, ale o tym innym razem 🙂 Pamiętajcie, że zbieramy tylko młode liście.
Pasta słonecznikowa z podagrycznikiem
1 szklanka ziaren słonecznika
pęczek liści podagrycznika
oliwa z oliwek (albo inny olej)
woda
sok z 1 limonki lub cytryny
sól
pieprz
Ziarna słonecznika zalewamy w miseczce na najlepiej noc (albo przynajmniej ze 2-3 h wcześniej) gorącą wodą, żeby napęczniały. Odcedzamy, przepłukujemy. Przerzucamy do pojemnika do blendowania. Dodajemy trochę wody, oliwę z oliwek, sok z limonki, liście podagrycznika, sól i pieprz i blendujemy wszystko na gładką pastę. Nie ma tutaj idealnych proporcji. Jak lubisz mocniejszy smak – dodaj więcej liści podagrycznika i pieprzu, lubisz kwaśniej – daj więcej limonki. Próbuj jaka wersja jest najlepsza dla Ciebie.
Taka pasta jest idealna jako smarowidło do chleba, placuszków, wypełnienie do wrapów, dip do warzyw lub chipsów, a w wersji bardziej płynnej jako sos do makaronu czy kaszy. Prosto, zdrowo i pysznie.
Ponieważ jest kilka roślin na pierwszy rzut oka podobnych do podagrycznika i niedoświadczona w zbieraniu roślin osoba może mieć wątpliwości, to polecam od razu wpis mojego guru od roślin, czyli Łukasza Łuczaja, jak odróżnić podagrycznik od innych roślin 🙂
Jak wam się podoba taki przepis? Macie ochotę spróbować? Jedliście już kiedyś podagrycznik? A może znacie jakieś przepisy z podagrycznikiem? Napiszcie koniecznie co o tym sądzicie, jestem ciekawa waszego zdania 🙂
Smacznego!
Lisia Kita