Migawki Styczeń 1 / 2018
Dzień dobry! ?
Pora na podsumowanie stycznia!
Nowy Rok spędziliśmy w naszym domku na wsi w otoczeniu przyrody, a to zdecydowanie dobra wróżba. Poza tym miesiąc minął nam wybitnie bogato pod względem rozrywek kulturalnych. Ostatnim rzutem na taśmę pojechaliśmy do Poznania na wystawę Fridy Khalo, na WOŚP W Żyrardowie mieliśmy okazję posłuchać formacji Wojtek Mazolewski Quintet oraz kapeli Jelonek, do Willi Radogoszcz w Grodzisku wybraliśmy się na koncert Chłopcy kontra Basia oraz poszliśmy dwa razy do kina: na polski film „Exterminator”, który przypomniał nam czasy młodości i na film „The Party”, a o nim będzie jeszcze poniżej.
W styczniu zaliczyliśmy też drugą edycję wydarzenia Środa Dzień Bloga. Jeśli jesteście twórcami internetowymi to polecamy się zainteresować. Mnóstwo różnorodnej wiedzy podanej w fajny i przystępny sposób.
Przy okazji pobytu w Poznaniu odwiedziliśmy poznańską Starówkę, a innego dnia zrobiliśmy sobie dłuższy spacer po warszawskiej oraz Trakcie Królewskim jeszcze z iluminacjami.
Raport: słoik aktywności i #52newthingschallenge
W styczniu zaczęliśmy nasze nowe świeckie tradycje, czyli: Słoik Aktywności oraz wyzwanie #52newthingschallenge. W skrócie: Słoik Aktywności polega na tym, że co tydzień losujemy karteczkę z zadaniem, na wykonanie którego mamy 7 dni. W wyzwaniu #52newthingschallenge skupiamy się na tym aby dokumentować nowe doznania i sięgać po nowe. Więcej o tym znajdziecie we wpisie o inspiracjach na 2018 rok – polecamy lekturę, a jeszcze lepiej stworzenie podobnej zabawy dla siebie! 🙂 W dzisiejszych czasach każda, najmniejsza ucieczka od codziennej rutyny jest na wagę złota, nie sądzicie? U nas, mimo, że jesteśmy dość aktywni, wprowadziło to solidny powiew świeżości w codzienność 🙂 Polecamy gorąco!
Inspiracje na 2018: Słoik Aktywności, #52newthingschallenge2018, Mikrowyprawy i Zero Waste
Słoik Aktywności
01/2018 : Zrobić domowy ocet
Wilk wylosował wyzwanie, w którym naszym zadaniem było wykonanie domowego octu, a właściwie nastawienie, bo ocet nie robi się tydzień, tylko kilka 😉 Niestety nie mieliśmy możliwości pójść wtedy na targ po jakieś sensowne jabłka, więc musieliśmy się zadowolić marketowymi Jonagoldami. Ocet pielęgnowaliśmy przez 5 tygodni, wszystko szło ku dobremu, był etap, kiedy pachniał rasowym francuskim cydrem, a w ostatnim tygodniu wkroczył na złą ścieżkę. Zaprosiliśmy znajomego eksperta i po jego oględzinach nasz niedoszły ocet wylądował w ubikacji. Trzeba było go wypić na etapie cydru 😉 Oczywiście winę zwalamy na marketowe jabłka, które były tak napowietrzone, że pływały jak korki 😉 Do trzech razy sztuka i na pewno podejmiemy wyzwanie jeszcze raz.
02/2018 : Zagrać w Monopol
Wylosowana przeze mnie gra w Monopol uprzyjemniła nam wieczór w drugim tygodniu. Mi pewnie uprzyjemniła bardziej, bo puściłam Wilka z torbami jako bankruta totalnego, he he 😉 W prawdziwym życiu musiałby uciekać z miasta z podkulonym ogonem 😀 A skoro o ogonach mowa, to przy okazji okazało się, że jeden z naszych kotów też lubi sobie pograć w Monopol 😀 Kot jest bez oka, a na drugie w 2/3 ślepy, więc to dość duże zaskoczenie. Nie mniej jednak jak już dorobiłam się pokaźnej liczby domów na swoich włościach, to musieliśmy go wyprosić z gry, bo zaczął bawić się w atak Godzilli Kocilli i pożerać moje ciężko uciułane domy 😀
03/2018 : Wspólne gotowanie przepisu z wybranej książki kucharskiej
Wilk wylosował zadanie wspólnego gotowania i wybrał do tego celu książkę „Cała obfitość” Yotama Ottolenghi’ego, z której to książki przy pomocy generatora liczb wylosowaliśmy przepis. Padło na coś czego normalnie nigdy bym nie zrobiła, a mianowicie robiliśmy Supertosty francuskie. Książka jest niestety wegetariańska, a nie wegańska, więc ten przepis to był mokry sen bulimika: biała pszenna chałka, masło, mleko, śmietana, cukier i tym podobne. W naszej wersji z przepisu została co najwyżej luźna inspiracja 😀 Zrobiliśmy na słodkiej bułce bezglutenowej, obtoczone jeśli dobrze pamiętam w cieście z mąki kokosowej z mlekiem roślinnym i melasą. Wyszło całkiem jadalne, zwłaszcza z syropem z granatów. Niewykluczone, że powtórzymy jakiegoś niedzielnego poranka, choć ze słodyczy to najbardziej lubimy chili 😉
04/2018 : Pójść do kina
Na wylosowaną przeze mnie aktywność wybraliśmy film The Party wyświetlany w ramach Grodziskiego Klubu Filmowego. Jest to czarno – biała czarna komedia, pełna zwrotów akcji i – wbrew pozorom – bardzo kolorowych postaci. Natomiast samym nastrojem przypomniała mi „Rzeź” Polańskiego. Zdecydowanie polecamy – scenarzysta jest mistrzem suspensu! 🙂 Zerknijcie na zwiastun.
https://youtu.be/WZ30YBhqAq4
#52newthingschallenge
Jakie nowe doznania pojawiły się u nas w styczniu?
#01/2018 Robienie domowego octu
#02/2018 Wprowadziliśmy dobrą zmianę i używamy woreczki na zakupy zero waste
#03/2018 Zakwas gryczany. Dostaliśmy od ex-sąsiada i jedliśmy po raz pierwszy żurek na zakwasie gryczanym 🙂 Pycha!
#04/2018 Sok z kiszonego selera z pietruszką. Również prezent od ex – sąsiada. Uwielbiam! Pochłonęłam prawie 2 litry w tempie na tyle ekspresowym, że dla Wilka zostały resztki i zapomniałam zrobić zdjęcie :/
#05/2018 Jedliśmy niebieskie tortille!
#06/2018 Na WOŚP w Żyrardowie usłyszeliśmy na żywo Wojtek Mazolewski Quintet (niedawno ich płyta okryła się platyną!)
#07/2018 Na WOŚP w Żyrardowie usłyszeliśmy na żywo Jelonka, do którego mi serce jeszcze mocniej zabiło 😉 Jednak co mocne brzmienie to mocne brzmienie, a tu do tego jeszcze skrzypce! Był power i poskakałam solidnie 🙂 Mała próbka poniżej:
#08/2018 Wystawa Fridy Khalo. Na ostatni weekend wystawy pojechaliśmy do Poznania obejrzeć obrazy Fridy. Należę do osób głęboko zafascynowanych jej osobą, więc było to dla mnie prawie, że mistyczne doświadczenie.
#09/2018 W Poznaniu w naszej ukochanej Vege Pizzy zjadłam po raz pierwszy w życiu pizzę z ziemniakami 😀 pomysł rewelacja, ale akurat ze wszystkich czterech smaków ta ujęła mnie najmniej. Za delikatnie – przydałby się jakiś mocniejszy akcent w tej kompozycji.
#10/2018 Po raz pierwszy w życiu zrobiłam śląskie kluski (do tej pory moja mama była mistrzem w te klocki) i to od razu w wersji dyniowej. Polecam przepis Weganona 🙂
#11/2018 Film „The Party”
#12/2018 Koncert w Willi Radogoszcz i Chłopcy kontra Basia – młody zespół z dużym potencjałem! Folkowe klimaty – nasze klimaty 🙂 Skoro nasz blog jest o roślinach, to poniżej o piosenka o Dziwożonie zielarce 🙂
To tyle podsumowania! Zapraszam na:
zapraszam na:
- migawki w postaci fotokolażu na poczatku wpisu (aby powiększyć kolaż i obejrzeć zdjęcia w powiększeniu, kliknij prawym przyciskiem myszy i „otwórz grafikę w nowym oknie” oraz powiększ kliknięciem),
- Instagram oraz FB,
- a poniżej wpisy z bloga, które pojawiły się w zeszłym miesiącu :
CO SIĘ DZIAŁO W STYCZNIU NA PLACES AND PLANTS?
Recenzja:
Inspiracje:
Inspiracje na 2018: Słoik Aktywności, #52newthingschallenge2018, Mikrowyprawy i Zero Waste
Rośliny:
Podróże:
A jeśli jesteście ciekawi co działo się w grudniu…
A jak Wam minął ostatni miesiąc? Co fajnego zrobiliście / poznaliście / usłyszeliście / spróbowaliście i wszelkie inne „liście”? ? Dajcie znać komentarzach na dole! ?
MIŁEGO DNIA I DO PRZECZYTANIA! LISIA KITA
A jeśli podoba Ci się u nas na blogu to zostańmy w kontakcie! Polub nasz fanpage i obserwuj na Instagramie. Daj nam sygnał, że czytasz i się podobało, a nam motywację do pisania! 🙂 <3