Przejście na weganizm to jedna z najlepszych decyzji w moim życiu. Piękne i smaczne jedzenie – bez negatywnej energii, bez cierpienia innych istot i bez zabijania. Świadomy styl życia, dzięki któremu zmniejsza się ryzyko chorowania na choroby cywilizacyjne, nowotwory i otyłość. Najbardziej etyczny wybór, który jest szansą dla środowiska i naszej planety. Poznajcie weganizm! Jeśli kiedykolwiek myśleliście o spróbowaniu, albo ciekawi Was jak to jest na diecie roślinnej i wegańskim stylu życia to koniecznie dołączajcie do wyzwania Vegan Challenge Otwartych Klatek. Cała wiedza na tacy, za free!
Dlaczego weganizm?
Tak jak napisałam wyżej we wstępie – weganizm to jedna z najlepszych decyzji w moim życiu. A teraz… zostałam zaproszona do grona ambasadorów wyzwania Vegan Challenge przygotowanego przez Otwarte Klatki! To dla mnie bardzo miłe wyróżnienie i ogromnie się cieszę, że mogę być częścią tej kampanii i ją Wam przedstawić!
Pst! Przy okazji, jeśli nie znacie, to polecam gorąco Otwarte Klatki i ich działania w szerszym kontekście. Są wspaniali – kocham i wspieram! <3
Jak wiecie, albo nie wiecie, nie jem mięsa od 28 lat, a od 6 jestem weganką. Kiedy przechodziłam na wegetarianizm, w Polsce mało kto o czymś takim w ogóle słyszał, czy miał choćby zielone (nomen omen) pojęcie z czym to się je. To było coś nowego i nieznanego, co pojawiło się zza zachodniej granicy po upadku komuny we wczesnych latach 90. O weganizmie wtedy w ogóle się nie słyszało. A teraz? Rany! Na przestrzeni tych lat dokonała się ewolucja i rewolucja! Nie sądziłam, że zobaczę takie zmiany w Polsce 🙂
Dlaczego jestem weganką?
Mogłabym na ten temat napisać baaardzo długi wpis (i kiedyś napiszę). Bo weganizm nie jest tylko dietą. To sama dieta roślinna jest zaledwie częścią weganizmu w dużo szerszym kontekście. To jest cały styl życia, który sięga o wiele dalej niż talerz.
Na dłuższy tekst przyjdzie czas, a teraz mogę też napisać na ten temat bardzo krótko: Przestałam jeść mięso przede wszystkim z powodów etycznych.
Nie jem mięsa i produktów odzwierzęcych bo po prostu nie chcę i nie muszę 🙂
Żyję w szczęśliwych czasach, w których nie muszę pozbawiać życia żadnych żywych istot, ani narażać ich na potworne cierpienia aby być najedzoną, zdrowo się odżywiać, poznawać nowe smaki i wspaniale się bawić w kuchni. To jest najlepsza decyzja, którą podjęłam w swoim życiu i z której jestem najbardziej dumna. I tyle – to w sumie wyczerpuje całe moje podejście 🙂
W dzisiejszych czasach mamy do dyspozycji coś wspaniałego – możliwość wyboru jak wygląda nasze życie, co możemy z nim zrobić i czego nie chcemy robić. W świecie zachodnim nie musimy już walczyć o życie, o przetrwanie i o jedzenie. Nie musimy zabijać. To jest ogromny przywilej, za który jestem wdzięczna i z którego korzystam.
Mamy też teraz niesamowite możliwości, których ja nie miałam na początku, gdy zaczynałam. Książki, czasopisma, internet, wegańskie produkty w sklepach i pozycje w menus w restauracjach – wszystko na wyciągnięcie ręki. Żyć nie umierać!
Chcesz wiedzieć więcej? Przeczytaj o weganizmie.
Jakie są korzyści ze stosowania diety roślinnej? Dlaczego warto?
Weganizm, a zdrowie
- Dieta oparta na produktach pochodzenia roślinnego jest jednym z najzdrowszych możliwych sposobów odżywiania. Każdy, kto twierdzi inaczej po prostu (mówiąc delikatnie) mija się z prawdą. Największa organizacja ds. żywienia, czyli Amerykańska Akademia Żywienia i Dietetyki wydała już bodaj trzy lata temu oficjalne oświadczenie, że prawidłowo zbilansowana dieta wegańska jest zdrowa i całkowicie bezpieczna dla ludzi na każdym etapie życia tj. dla kobiet w ciąży, dzieci, dorosłych, sportowców i osób starszych. Dietę bezmięsną za bezpieczną uznał także Polski instytut Żywności i Żywienia, z mądrym zastrzeżeniem, że zwłaszcza w przypadku dzieci konieczne jest dobre zbilansowanie jej składników.
- Dieta roślinna zapobiega znakomitej większości chorób tzw. cywilizacyjnych, które w Polsce zbierają ogromne żniwo, takich jak choroby serca, nadciśnienie, miażdżyca, otyłość, cukrzyca typu 2, nowotwory, alergie.
- Weganizm to eliminacja czynnika rakotwórczego! Czy wiecie, że WHO wpisała przetworzone mięso na listę najbardziej rakotwórczych czynników? Jest na niej wspólnie ze spalinami, azbestem i papierosami!!! Czy muszę coś dodawać?
Weganizm, a ekologia
- Produkcja mięsa ma fatalny wpływ na Ziemię! Wiąże się to z ogromnym zużyciem wody, energii, miejsca, a bardzo małą wydajnością. Do wyhodowania mięsa potrzeba jeszcze wyhodowania roślin na paszę. Jest dużo mniej efektywna i marnująca zasoby gospodarka niż sama uprawa roślin do jedzenia dla ludzi.
- Hodowla zwierząt oskarżana jest o degradację środowiska, emisję gazów cieplarnianych, skażenie wód, wycinki lasów i głód na świecie.
- Tutaj kilka artykułów do poczytania w tym temacie: o nieekologicznej produkcji mięsa, mięso, a głód, mięso gorsze niż samochody i fabryki, mięso, a katastrofa klimatyczna.
Dieta roślinna – zrób coś dobrego dla siebie i dla świata! 🙂
Czy prawidłowe odżywianie się na diecie roślinnej jest trudne?
Nie! Chodzi tylko o zmianę nawyków!
Tylko na początku może się wydawać trudne (bo każda zmiana, czy nauka nowego się taka wydaje!), ale to nieprawda. Myślę, że same uniwersalne zasady dobrego odżywiania mogą się na starcie wydać takie osobom, które nie mają wiedzy jak się odżywiać i wcale nie zwracali na to do tej pory uwagi.
Nauczenie się jak prawidłowo komponować posiłki jest dużo łatwiejsze niż się wydaje. Wymaga chwili uwagi na początku, ale naprawdę nie jest trudne i szybko można to zamienić w nowy lepszy nawyk. De facto, ta wiedza była przerabiana na biologii w podstawówce, tylko trzeba ją odkurzyć i tylko trochę poszerzyć 🙂 I wcale nie trzeba planować posiłków z kalkulatorem w ręku!
Cały klucz do szczęścia na talerzu polega na uświadomieniu sobie, że dobre odżywianie się (niezależnie od tego czy się je produkty pochodzenia zwierzęcego, czy nie) zakłada stosowanie prawidłowo zbilansowanych posiłków.
Aby dostarczyć sobie wszystkich niezbędnych elementów jakich potrzebuje nasz organizm, wszyscy potrzebujemy tych samych składników odżywczych. Jeśli ktoś kompletnie nie zwraca na to uwagi, a do tego ma skłonności głównie do niezdrowych rzeczy, aka junk food, czyli śmieciowego jedzenia, to niezależnie od tego, czy jest weganinem, czy mięsożercą, to prędzej czy później zrobi swojemu ciału kuku. Duże kuku.
To dlaczego wielu osobom wydaje się, że przejście na weganizm jest trudne?
Bo naszym największym ograniczeniem jest nasza głowa! 🙂
Ludzie mają zakodowane wpajane od pokoleń różnorakie normy, przyzwyczajenia – w tym związane z jedzeniem, jak np. dania danego kraju, regionu, rodziny, określone smaki. A te związane z jedzeniem są jednymi z najsilniejszych przywiązań, bo od jedzenia, w takim najprostszym równaniu, zależy życie. Dlatego nawet jeśli niektóre z tych norm z czasem przestają być aktualne, to i tak wielu osobom trudno jest je porzucić.
Nasz umysł po prostu kocha jechać na autopilocie, wybierać znane i najwygodniejsze rozwiązania i chce robić to, co większość „stada” naszego gatunku. Ma to uzasadnienie ewolucyjne i psychologiczne, ale… nie zawsze jest to dla nas najlepsze. Takim właśnie zakodowanym komunikatem z dawnych czasów jest komunikat, że mięso = przetrwanie, a bez mięsa = głód, śmierć etc.
Tylko, że wtedy pożywienie trzeba było zdobyć, bo od tego zależało być albo nie być. Zobaczcie jak to się zdeaktualizowało – dziś wystarczy pójść do sklepu, do restauracji, albo zadzwonić po jedzenie na wynos, prawda? 🙂
Tymczasem mnóstwo osób jedzących mięso reaguje wręcz agresją na samą ideę niejedzenia mięsa, co najmniej jakby to było bezpośrednie zagrożenie życia 🙂 To są właśnie te głęboko zakorzenione przywiązania i lęki…
Otóż zapewniam, powołując się na moje 28 – letnie doświadczenie życia bez mięsa, że o ile mi wiadomo, to jestem całkowicie żywa 😀 Co więcej, mam się zdecydowanie lepiej niż wiele moich równolatek na diecie tradycyjnej, mam bardzo dobre wyniki badań, a wyglądam i czuję się na połowę młodziej niż to wskazuje metryka 😀
Co jedzą weganie?
Zmiana sposobu odżywiania na dietę roślinną nie jest też żadnym ograniczeniem, postem i innym samobiczowaniem się. Najbardziej zwalające z nóg pytanie jakie moim zdaniem można zadać weganinowi lub wegance? – „Nie jesz mięsa?! TO CO TY JESZ?!”
Zupełnie, jakby oprócz produktów pochodzenia zwierzęcego nic innego nie było 🙂 Jem wszystko inne 😀 Pieczywo, różne rodzaje kasz, ryż, makarony, ziemniaki, warzywa, dzikie rośliny jadalne, zioła, owoce, ziarna, pestki i orzechy, roślinne oleje. Jem wegański „nabiał” – napoje roślinne, tofu, serki, jogurty. Zwykle jem zdrowo jw, a czasami jak mnie najdzie ochota to jem też mniej zdrowo – z radością i bez wyrzutów sumienia wciągam junk food: frytki, chipsy, lody, krówki, czekoladę itp – wszystko pyszne i wegańskie. Nie cierpię katuszy będąc weganką, serio 😉
Co więcej, uważam, że dla osób otwartych i chętnych na przygodę, weganizm otwiera szeroko kulinarne drzwi (i nie tylko, ale tu się na aspekcie kulinarnym skupiamy)! Ja sama za nimi znalazłam: poszerzenie wiedzy o odżywianiu i kulinariach, rozwój, poznawanie nowych produktów, otwieranie się na nowe składniki i smaki, naukę poznawania i zbierania dzikich roślin jadalnych, zwiększenie kreatywności w kuchni, rozbudzenie ciekawości, szukanie wegańskich smaków w podróży… I o wiele więcej w szerszym kontekście jakim jest wegański styl życia 🙂
Jeśli więc kiedykolwiek myśleliście, że: może warto byłoby dowiedzieć więcej o zdrowym odżywianiu, zastanawialiście się nad spróbowaniem diety roślinnej, ale zabrakło wam motywacji, odwagi lub wsparcia, byliście ciekawi jak to jest być weganinem / weganką, albo po prostu mielibyście ochotę poszerzyć swój jadłospis o więcej zdrowych produktów, smaków i potraw pochodzenia roślinnego to właśnie macie świetną okazję, żeby spróbować!
Wystarczy zapisać się do wyzwania Vegan Challenge organizowanego przez Otwarte Klatki, a całą potrzebną wiedzę i know how dostaniecie na tacy. Po prostu będą Was prowadzić za rękę. Najlepiej! Lepiej być nie może i łatwiej już się chyba nie da! 🙂
Na czym polega wyzwanie Vegan Challenge? Co zyskuje się biorąc udział?
Vegan Challenge jest kampanią promującą zdrową dietę roślinną. Pomysł urodził się w Finlandii i bardzo szybko zaczął rozsiewać się (że użyję roślinnej nomenklatury 😉 ) na inne kraje zdobywając serca i brzuchy uczestników 🙂 A dzięki Otwartym Klatkom wreszcie mamy i my!
Vegan Challenge polega na przejściu na 22 dni na roślinny sposób odżywiania się i w tym dedykowanym czasie uczestnicy otrzymują merytoryczne wsparcie i mnóstwo koniecznej wiedzy.
Co zyskuje się biorąc udział w Vegan Challenge?
- Codziennie przez okres wyzwania uczestnicy będzą otrzymywać maila z jadłospisem, przepisami i poradami, a ponadto wybrane ciekawe artykuły wprowadzające w weganizm o zdrowiu, środowisku, ochronie zwierząt etc
- W każdym newsletterze znajdzie się też codzienne mini wyzywanie związane z weganizmem
- Każdy z uczestników dostaje dostęp do specjalnej grupy na Facebooku, w której swoją wiedzą, radami, motywacją i wsparciem będą się dzielić mentorzy, czyli weganie ze stażem i doświadczeniem
- Na życzenie jest też możliwość przejścia uczestnika pod opiekę mentora indywidualnego
Powiem Wam tak – to jest rewelacja. Sama w imieniu samej siebie sprzed 28 lat zazdroszczę Wam takiej możliwości 🙂 Ja przyswajałam to wszystko stopniowo i latami ucząc się na własnych błędach. W wyzwaniu Vegan Challenge wiedza leci do Was w w pigułce za jednym kliknięciem i to za free! Łatwiej już się chyba nie da 🙂
Co bardzo ważne:
Uczestnictwo w wyzwaniu, nie oznacza, że musicie przechodzić na weganizm na stałe.
A jeśli chcecie, to nie musicie od razu. Nie od razu Kraków zbudowano, a u większości ludzi dużo skuteczniej działa metoda małych kroków. Daj swojej głowie i swojemu ciału czas na zmiany. A nawet jeśli po wyzwaniu tylko ograniczycie spożycie mięsa, to i tak super! Nawet jeśli będzie to kilka dni w tygodniu bez mięsa (choć oczywiście zachęcamy do więcej 🙂 ) to w skali roku i tak już oznacza realną zmianę i ma duże znaczenie – dla zdrowia Waszego i bliskich, dla życia zwierząt i dla środowiska. Zmianę, którą możecie zrobić i macie na nią wpływ właśnie dzięki wiedzy i swoim świadomym wyborom.
Przeczytaj więcej o kampanii Vegan Challenge
Znajdź Vegan Challenge na Facebooku
Wyzwanie zaczyna się już na początku lipca. Kolejna edycja już w sierpniu – już otwarty nabór! Zapisz się koniecznie!
Łapcie szansę i nie przegapcie – piękna sprawa, nic nie tracicie, a tylko zyskujecie!
Polecam Wam gorąco!
Dajcie znać czy będziecie brać udział 🙂
♥
MIŁEGO DNIA I DO PRZECZYTANIA! LISIA KITA
A jeśli podoba Ci się u nas na blogu to zostańmy w kontakcie!
- Zapisz się na newsletter, aby otrzymywać powiadomienia o nowym wpisie na email.
- Polub nasz fanpage i obserwuj na Instagramie – to dla nas sygnał, że dobrze Ci się czytało
- A jeśli tak było, to będzie nam super miło, jeśli zostawisz dwa słowa w komentarzu na dole. To nam daje ogromną motywację do pisania! A poza tym, chcemy Cię poznać, zamiast pisać do nie wiadomo kogo <3
zajrzyj i polub nas na: facebooku !
obserwuj nas na: instagramie !
Ps. Podrzucam Wam jeszcze ku inspiracji wegańskie przepisy z bloga:
Najlepszy na obecne upały, czyli chłodnik:
https://placesandplants.com/chlodnik-botwiny-oczywiscie-weganski/
I jeszcze lepsze domowe lody na deser!
https://placesandplants.com/lody-smoothie-z-awokado-i-pokrzywy-z-nuta-cytryny/
https://placesandplants.com/lody-jezynowe-i-jezynowo-jogurtowe-weganskie/
A resztę przepisów znajdziecie tutaj