Maseczka z płatków owsianych ze spiruliną i wodą różaną to moja ulubiona wszystko-mająca maseczka w tym momencie. Jest najlepsza, a rezultat natychmiastowy. Z kosmetykami jest jak z jedzeniem. Oprócz tego, że stosuję kosmetyki roślinne, wegańskie, czyli bez składników pochodzenia odzwierzęcego i nietestowane na zwierzętach, najlepiej bio, organic i tak dalej, to i tak zawsze najlepszym wyborem będą kosmetyki naturalne i jak najmniej przetworzone. Idę krok za krokiem w tą stronę, no ale, droga do ideału jest długa, zwłaszcza gdy cierpi się na permanentny niedoczas. Niemniej jednak, tak często jak tylko się da, staram się stosować naturalny kosmetyk zamiast zadowalać się nałożeniem gotowca z tubki. W tej masce skład jest ultra krótki i występują tylko trzy rośliny: owies, algi i róża.
Maseczka z płatków owsianych ze spiruliną i wodą różaną
Na początku stosowałam rozdrobnione płatki owsiane solo – do mycia twarzy, jako peeling lub jako maseczkę, a spirulinę też osobno jako maseczkę. Któregoś dnia połączyłam jedno z drugim, a zamiast wody dodałam wodę różaną. Wyszło połączenie idealne, czyli maseczka z płatków owsianych ze spiruliną i wodą różaną. Moja skóra ją po prostu uwielbia, a naprawdę rzadko zdarza mi się coś takiego powiedzieć o kosmetyku. Twarz po tej maseczce jest uspokojona, oczyszczona, nawilżona, odżywiona, miękka i bez podrażnień.
Trzy roślinne składniki
Owies ~ Płatki owsiane
Płatki owsiane mają działanie oczyszczające i odżywiające. Są idealne dla każdego typu skóry – od wrażliwej, alergicznej i przesuszonej po tłustą i trądzikową. Mają działanie nawilżające, gojące i wygaszające podrażnienia. A ponieważ owies ma działanie przeciwzapalne, a jednocześnie oczyszczające, dlatego też maseczka z płatków owsianych bardzo dobrze sprawdza się też przy skórach mieszanych i tłustych. Oprócz tego płatki owsiane zawierają też mnóstwo witamin min. E, PP, B1, B6 i mikroelementów takich jak cynk, selen, żelazo oraz dobre dla skóry tłuszcze.
Algi ~ Spirulina
Spirulina to bomba witamin m.in.: A, E, K, z grupy B i mikroelementów m.in. cynk, selen, potas, magnez i in. Zawiera cenny dla skóry kwas gamma – linolenowy odpowiedzialny za jej prawidłowe funkcjonowanie. Maseczka z płatków owsianych i spiruliny działa oczyszczająco i gojąco, łagodzi zaczerwienienia i podrażnienia, wyrównuje koloryt skóry i wygładza. Ma także działanie przeciwstarzeniowe – zwalcza wolne rodniki i głęboko odżywia skórę. Jest szczególnie korzystna dla skóry starzejącej się, zmęczonej, zaczerwienionej lub podrażnionej oraz dla skóry tłustej i trądzikowej. Tutaj więcej informacji, jak i miejsce gdzie możecie zakupić spirulinę.
Róża ~ Woda różana
Woda różana, czyli hydrolat róży damasceńskiej powstaje w procesie pozyskiwania olejków. Zawiera drobiny olejku, cząsteczki roślinne, antocyjany, kwas galusowy. Działa nawilżająco, antyseptycznie, przeciwstarzeniowo, przeciwzmarszczkowo i wzmacniająco na naczynia krwionośne. A do tego pięknie i delikatnie pachnie. Można go stosować jako tonik, mgiełkę do twarzy i ciała oraz oczywiście bazy maseczek. Tutaj więcej informacji, jak i miejsce gdzie możecie zakupić wodę różaną.
Maseczka z płatków owsianych – jak zrobić i jak stosować?
Płatki owsiane mielimy. Ja robię to po prostu w blenderze. Jeśli maseczka ma mieć gładką strukturę to mielimy płatki na bardzo drobno, ale ja zostawiam większe cząsteczki, aby móc używać ich również do peelingu. Warto zemleć od razu większą porcję i trzymać w szczelnie zamkniętym słoiku w łazience. Komu chciałoby się mielić porcję za każdym razem, right? 😉
Mieszamy płatki owsiane ze spiruliną na oko mniej więcej w proporcji 2:1 i dodajemy wody różanej na tyle, aby powstała gęsta papka. Nakładamy na twarz na 15 – 30 min i idziemy się zrelaksować.
Po tym czasie zmywamy twarz ciepłą wodą i przecieramy tonikiem lub wodą różaną. Na koniec wklepujemy ulubiony krem, choć ja zamiast kremu nakładam i polecam jakiś naturalny olejek. O olejkach do twarzy będę pisać – so stay tuned!
Mam nadzieję, że Wasz skóra polubi tą maseczkę tak jak moja! Spróbujcie koniecznie!
♥
Kto za? 🙂 Dajcie znać jak Wam się podoba. Bardzo jestem ciekawa też, czy w ogóle wykorzystujecie naturalne składniki w pielęgnacji i macie może do podrzucenia jakieś inne ciekawe patenty? Jeśli tak, to napiszcie koniecznie, chłonę jak gąbka, mam nadzieję, że naturalne sposoby będą kiedyś przeważać w mojej pielęgnacji! Napiszcie na dole w komentarzach!
Miłego dnia!
Lisia Kita