Wegański twarożek wiosenny z rzodkiewką, cebulką, szczypiorem, rzeżuchą i czarnuszką, to zdecydowanie jeden ze zwiastunów wiosny – przynajmniej u mnie. Nie to, że nie jadam go w innych porach roku, ale kiedy w okolicach końca lutego i początku marca nachodzi mnie na niego pragnienie i apetyt duuużo silniejszy niż zwykle, a na niebie zamiast stalowo – burego mordoru widzę błękit i chmurki, to znaczy, że wiosna tuż – tuż!
Wegański twarożek! Wiosenny – z rzodkiewką, cebulką, szczypiorem, rzeżuchą i czarnuszką.
Składniki
-
2 kostki tofu naturalnego (lub 2 szklanki nasion słonecznika lub 2 szklanki orzechów nerkowców)
-
mleko roślinne (tu dałam sojowe nie słodzone) ale jeszcze lepszy będzie mój ulubiony jogurt
-
rzodkiewki
-
cebulka (najlepiej dymka)
-
szczypior
-
rzeżucha
-
czarnuszka
-
sól
-
pieprz
Wykonanie
Kostki tofu ugniatamy widelcem albo blendujemy z mlekiem roślinnym lub – lepiej – w/w z jogurtem (nadaje głębszy, kwaskowaty smak charakterystyczny dla twarożku). Jeśli wolicie bardziej kremowy i aksamitny twarożek, to zblendujcie, a jeśli grudkowaty, to ugniećcie.
Tutaj mamy wersję z tofu, czyli najszybszą. Robię twarożek także z namoczonych wcześniej na noc ziaren słonecznika – wersja chyba najtańsza, lub z namoczonych na noc orzechów nerkowca – wersja droższa, ale najsmaczniejsza.
Dodajemy pokrojone w kostkę rzodkiewki, cebulkę, posiekany szczypior (najlepiej szczypiorek z własnej hodowli!), rzeżuchę i czarnuszkę.
Dodajemy sól i pieprz.
Teraz najtrudniejsze zadanie! Twarożek trzeba odstawić na 0,5-1 h, żeby składniki się przegryzły i cała zielenina oraz czarnuszka oddały swoje smaki. jak nie dacie rady, to trudno, wiosna i tak przyjdzie ;), ale jeśli uda Wam się odczekać, to twarożek będzie o niebo lepszy!
Kto ma ochotę na wegański twarożek? 🙂 Dajcie znać, czy lubicie twarożki i jaka jest wasza ulubiona wersja? Na słono, na słodko? Z czym?
A jakie są Wasze zwiastuny wiosny? Mogą być dziwne! 😀
Jeśli Ci się podobało, to wsprzyj nas i polub na
FACEBOOKU