Dzień dobry!
I kolejny miesiąc umknął nie wiadomo kiedy. Powiedzcie, że Wam też tak czas ucieka, bo mam wrażenie, że u nas ktoś włączył przewijanie do przodu 🙂 U mnie jeszcze japonki leżą… serio. Klapki! Klapki z lata, a nie panie z Japonii! 😉 Mimo, że jesień nie należy do moich ulubionych pór roku, to staram się dostrzegać jej najmilsze strony. Trzeba też przyznać, że październik był dla nas bardzo udany!