Uwielbiam morwy. Sama nie wiem dlaczego, ale do drzew morwy mam wręcz nabożno – sentymentalny stosunek. Są dla mnie chyba lekko magiczne. Uwielbiam też oczywiście ich owoce, ale bardzo rzadko udaje mi się je jeść. Niestety morwy są rzadko, a wręcz coraz rzadziej spotykane. Pewnie z powodu „brudzenia” owocami coraz rzadziej stosuje się je do nasadzeń w przestrzeni publicznej. Dlatego, jak tylko natknę się na jakąś w porze owocowania to opycham się jak mogę!
Szczęście w nieszczęściu, że mam jedną (o której wiem) u siebie w miasteczku. Niestety, mimo całej mojej pasji dla idei zbieractwa i pozyskiwania roślin dziko i bezpańsko rosnących, tutaj pożywić się na większą skalę nie ma mowy. O opychaniu się nie wspominając. Moja morwa rośnie bowiem zbyt blisko ulicy jak na moje obecne standardy. Po pierwsze – nie szkodzić, right?
Nie mniej jednak, obok obklejonych dojrzałymi, pachnącymi owocami ociężałych gałęzi, które wystarczy musnąć by wywołać słodki grad, nie jestem w stanie przejść obojętnie. Starając się w miarę możliwości zachować zdrowy rozsądek, zjadłam na miejscu ze dwie garści, a żal mnie ściska do tej pory, że nie mogę tu nazbierać całych koszy! Pycha… Często pisze się, że biała morwa ma „mdły” smak, a że czarne są bardziej wyraziste. Nigdy nie użyłabym słowa mdły. Dla mnie biała morwa ma smak delikatny, subtelny, słodki i wonny. Pełen słońca. A owoce morwy są urocze, przypominają maliny i jeżyny.
Morwę można wykorzystać do produkcji wszelkiej maści dżemów, marmolad, konfitur, soków, syropów, kompotów oraz ususzyć. Suszone można dodawać do jaglanek, owsianek, smoothie, herbaty oraz zwyczajnie zjadać jak przekąskę.
Liście można również wykorzystać i ususzyć na herbatkę. Podobno działa ona odchudzająco i hamuje trawienie węglowodanów oraz stabilizuje poziom cukru (polecana dla cukrzyków), trójglicerydów i cholesterolu we krwi. Morwa jest również wykorzystywana w medycynie chińskiej.
Rozglądajcie się za morwą! Jest pyszna i zdrowa!
Jedliście kiedyś w ogóle morwy? Lubicie? A może wiecie, gdzie można zdobyć świeże owoce morwy? Koniecznie dajcie mi znać w komentarzach!
Ktoś zna jakieś nietypowe zastosowania, czy przepisy z wykorzystaniem morwy?
Miłego dnia! LK