W tym wpisie zapraszam Was do przeczytania mojej osobistej historii wyjścia z sytuacji, co do której byłam na 99,9% pewna, że już z niej wyjścia nie ma.
Historia znalezienia jeżycy Jeżyny Ten tydzień zaczęliśmy od przygody z jeżem. Wracaliśmy późnym wieczorem do domu znacznie zmaltretowani po fizjoterapii. Gdzieś między Brwinowem, a Milanówkiem przebiegł przez drogę jeż. Nie…
Zima to okres kiedy wydawałoby się, że nic ciekawego ani na łące, ani w lesie do wykorzystania nie znajdziemy. Przedwiośnie i początek wiosny też do rogu obfitości zdecydowanie nie…