DZIEŃ DOBRY!
Pora na podsumowanie marca
Jeśli chodzi o marzec to zdecydowanie najlepszym z możliwych początkiem miesiąca był mój wyjazd solo do Barcelony. Początkowo mieliśmy jechać z Wilkiem razem, ale niestety sprawy zawodowe zatrzymały go w Warszawie. Potem całkiem spory kawał miesiąca jeździliśmy na szmacie, żeby trochę odświeżyć mieszkanie na wiosnę. Sukces połowiczny – works in progress 😉 W marcu mieliśmy też po raz pierwszy przyjemność uczestniczyć w spotkaniu blogerów kulinarnych Food Blogger Fest 9. Bardzo nam się podobało! Poza tym udało się spotkać ze znajomymi oraz zrobić wypad do Puszczy Kamienieckiej. Byliśmy też na działce na wsi. Cieszę się, bo pogoda sprzyja i jedzenie już rośnie – zebrałam świeżutkie młode pokrzywy! Mniam! A miesiąc zakończył się równie cudownie jak się zaczął, bo… wygrałam pobyt w apartamencie w Portugalii 🙂 Kwietniu! Bądź równie dobry lub lepszy! 😀