Dzień dobry!
Pora na kolejne podsumowanie miesiąca!
Ten wpis był zaczęty w lutym, a kończę go z rekordowym opóźnieniem pod koniec marca. Mam już zupełnie inną perspektywę patrzenia na ten miesiąc… Jeszcze normalny miesiąc jak każdy inny. Zaledwie kolejny miesiąc później siedzimy na kwarantannie, a świat stanął w obliczu epidemii i po prostu zatrzymał się przez koronawirusa. Pod koniec lutego pisaliśmy do Migawek: „Luty był dla nas raczej mniej aktywny, w dużej mierze ze względu na choróbska, które raz przyczepiały się do mnie, raz do Wilka. Ale mimo przeciwności udało nam się nawet wyskoczyć na weekend za naszą zachodnią granicę do Drezna. Ale po kolei :)” Teraz zastanawiam się, czy te „choróbska” to był może wirus? A może złapaliśmy go w Niemczech? A z dzisiejszej perspektywy kwarantanny i szalejącego wirusa to marzy nam się taki „mniej aktywny” miesiąc jak w lutym 🙂