Dzień dobry! ?
Pora na podsumowanie czerwca!
W czerwcu trochę mnie nie było. Zostałam porwana. Tak.
Zostałam znienacka, zupełnie bez ostrzeżenia, porwana przez Muzę Prokrastynacji na Bezludną Wyspę Krainy Prokrastynacji 😉 Szast – prast i ani się obejrzałam już było zamiecione. Ojojoj… jak ja tam błądziłam po tych błędnych lasach, rzekach, górach i dolinach ;D